Dziś trochę o tym co najczęściej blokuje nas przed udzielaniem pomocy. Strach…czy rzeczywiście ma takie wielkie oczy???? ?
1. Strefa komfortu. Nikt nie lubi jej opuszczać
W przypadku udzielania pierwszej pomocy -trzeba.
Tak jest przy każdym wyzwaniu, zwłaszcza nowym, nieznanym. Czy tak właśnie widzisz pierwszą pomoc? Jak skok w nieznane? Boisz się działać ? Jeśli TAK to poświęć mi jeszcze chwilę uwagi.
Co nas blokuje?
????Nasz największy przyjaciel i największy wróg. Nasza własna głowa.
Ona natychmiast znajdzie dziesiątki powodów aby nie wypuścić Cię ze strefy komfortu. Dlaczego? Bo chce Ciebie chronić. Takie ma zadanie. I jest to całkowicie naturalne.
????Przeszłe doświadczenia. Nasze lub innych, którzy udzielali pomocy. Więcej jest w nich sukcesów czy porażek? Może to właśnie strach przed porażką powstrzymuje przed działaniem. A może w tym przypadku my źle pojmujemy porażkę?
Zastanówmy się przez chwilę… czy przygodny świadek zdarzenia może źle udzielić pierwszej pomocy i potraktować swoje działania jak porażkę. Moim zdaniem -Nie. A czy ktoś inny ma prawo tak to ocenić. Absolutnie Nie! Jeśli kiedyś Cię to spotkało to całkowicie niesłusznie. Wiedz też, że jedynym błędem w tym przypadku może być jedynie brak reakcji.
2. Na moich szkoleniach często słyszę “Piotr a Ty się czasem boisz?„
No ja to ratownikiem jestem, zawodowiec, karetkowy wyjadacz , rutyniarz. Daleko mi do strachu…????
Pewnie, że czasem się boję, bo jestem…normalny. Powiem Ci więcej -w mojej karierze ???????? były takie wyjazdy, że po dotarciu na miejsce jedyne czego chciałem to być…gdzieś indziej.
Strach – jedna z podstawowych cech pierwotnych (nie tylko ludzka) mających swe źródło w instynkcie przetrwania. Stan silnego emocjonalnego napięcia, pojawiający się w sytuacjach realnego zagrożenia, naturalną reakcją organizmu jest np. odruch silnego napięcia mięśni, a w konsekwencji ucieczka lub walka.
Strachu nie wstydzili się nasi przodkowie, dlatego mogli przetrwać. My też dziś czasem musimy przetrwać. Te kilka minut do przyjazdu karetki potrafi ciągnąć się w nieskończoność.
Ty też się czasem boisz ? Nie jesteś jedyny. Taka reakcja jest całkowicie normalna i naturalna. Zastanów się. Taka sytuacja- na Twoich oczach dochodzi do wypadku, ktoś nagle upada, widzisz duże krwawienie, człowiek nie daje oznak życia , poszkodowanym jest dziecko. Pojawi się stres, strach, inne silne emocje. TAK!
3. Czy da się z tym oswoić ?
Nie ma ludzi , którzy czują się komfortowo w sytuacji silnego stresu. Niektórzy po prostu tego nie okazują, a raczej nauczyli się działać mimo tego. Jak to zrobili ? Przez praktykę -inaczej się nie da. Oni skupiają swoją uwagę na rozwiązaniu. Jak to możliwe? Zwyczajnie. Wystarczy tylko znać to rozwiązanie. To jest właśnie celem szkoleń z pierwszej pomocy. Gotowe rozwiązania. Proste, powtarzalne i… skuteczne. Tylko takie mają rację bytu, tylko takie Ty będziesz chciał i będziesz w stanie zastosować w sytuacji stresu i silnych emocji. Ja właśnie tak to rozumiem, i tak pokazuję pierwszą pomoc.
Nie skreślaj sam siebie. Daj sobie szansę i zmierz się z tym. Dzięki temu, że Ty podejmiesz próbę, dostanie ją też poszkodowany. Możesz mi wierzyć na słowo -ten poszkodowany bardzo by chciał dostać od Ciebie taką szansę.
Życie nakłada na nas różne ograniczenia. Częściej da się słyszeć „nie możesz , nie dasz rady, nie uda Ci się” To może tak dla równowagi ⚖️ nie narzucajmy ich sobie sami.
4. Czy ten strach ma takie wielkie oczy ?
Rzeczywiście strach przed podjęciem działania w stanach zagrożenia życia często opóźnia udzielanie pomocy. Czasem paraliżuje tak bardzo , że wręcz je uniemożliwia.
Niektórzy powiedzą, że strach jest tylko w naszej głowie. Ja nie do końca się z tym zgodzę. Jednak jeśli chodzi o udzielanie pierwszej pomocy to faktycznie „to czego się boję” nie równa się temu „co rzeczywiście mi grozi” ???? Zobaczmy:
????Czego się boję❔
❌”bardziej zaszkodzę niż pomogę”
No cóż powiem trochę kolokwialnie -człowiekowi , który nie oddycha(nie żyje) ciężko zrobić większą krzywdę. Każda pomoc jest lepsza niż brak pomocy.
❌konsekwencje prawne.
Mamy obowiązek udzielania pierwszej pomocy. Jednak karane może być tylko niepodjęcie działania. Nie podlega ocenie skuteczność waszego działania -liczy się sam fakt jego podjęcia. (dotyczy osób bez kwalifikacji medycznych)
❌zniszczenie mienia
W ramach udzielania pierwszej pomocy jest w pełni usprawiedliwione (wybicie szyby w aucie, rozcięcie odzieży itp.)
❌miejsca publiczne.
Z jednej strony dają poczucie rozproszenia odpowiedzialności (efekt widza) ale także wywołują strach przed oceną innych. Rozumiem te dwa aspekty. Możecie spotkać się nawet z robieniem zdjęć czy nagrywaniem waszych działań. Chcę abyście wiedzieli, że to Wy jesteście bohaterami takiej akcji, a od świadków zdarzenia możecie a nawet powinniście oczekiwać asysty w działaniu. Zróbcie tylko pierwszy krok.
❌boję się przyznać do strachu. Czy to znaczy, że jak nie dostrzegam problemu to go nie ma? Myślę, że tak nie jest.
Moim zdaniem każdy się boi w sytuacjach nieoczekiwanych i trudnych. Zwyczajnie niektórzy mają odwagę się do tego przyznać a inni nie????
5. To teraz spójrzmy strachowi prosto w oczy i zobaczmy co tak naprawdę nam zagraża
Oto realne zagrożenia
✔narażenie na niebezpieczeństwo. Pamiętaj : „dobry ratownik to żywy ratownik”-ocena bezpieczeństwa to podstawa przed rozpoczęciem działania. Na moich szkoleniach poświęcam chwilę aby to omówić. Lepiej zapobiegać niż…mieć kłopoty
✔ekspozycja na materiał zakaźny. Środki ochrony osobistej dobieramy do rodzaju zagrożenia (maseczka do wentylacji, okulary, rękawiczki)
❓Czy czujecie już różnicę? Chodźmy więc dalej…????
????Skoro wiemy już czego się boimy , możemy spróbować nad tym zapanować. A stąd już krótka jest droga do… odwagi ????????. Gdyż odwaga to nie brak strachu, tylko panowanie nad nim.
????A te realne zagrożenia w czasie udzielania pomocy ? Można nauczyć się jak sobie z nimi radzić. Większa wiedza to większa świadomość i mniejszy strach. Tu sprawdzi się też ćwiczenie prawidłowych odruchów. Od tego właśnie praktyczne szkolenia pierwszej pomocy????
❓Masz ochotę zamienić strach na odwagę ? Bardzo chętnie Ci w tym pomogę- odwiedź mój profil na LinkedIn www.linkedin.com/in/pur-piotr-zabielski Znajdziesz tam więcej materiałów i praktycznych rad jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Przerabiałem to już wielokrotnie, Ty możesz skorzystać z gotowych rozwiązań.
Ratownicze treści z dobrą energią? znajdziesz także na moim profilu w innych mediach społecznościowych?
https://www.facebook.com/piotr.zabielski.12
Wszystkie treści publikuję pod hasztagiem #praktykauratownika
❔A może jest jeszcze coś , co odstrasza was przed udzielaniem pomocy? Napisz do mnie lub zostaw komentarz.
PS Zdjęcie przedstawia obrazek narysowany przez moją córkę -Julkę. Jest to jej relacja z przygody jaką miała. Obserwowała moją żonę w trakcie udzielania pomocy mężczyźnie znalezionemu na chodniku. Dodam, że żona nie zajmuje się zawodowo pierwszą pomocą, choć także wykonuje zawód medyczny. Widać emocje ???? Dla zainteresowanych wrzucam link do tej publikacji https://www.linkedin.com/posts/pur-piotr-zabielski_szkolenia-praktykauratownika-pierwszapomoc-activity-7051425303214112769-wkWY?utm_source=share&utm_medium=member_desktop
Przeczytaj: